Ciekawe jest to, że to pomysł sprzed roku - w czasie, kiedy ceny ropy były relatywnie stabilne.
Eniłej ja bym się raczej martwił tym, że nasza waluta leci na ryj. Na szczęście ropa spada szybciej, ale marginalnie. Ostatni spadek o $5/baryłka oznacza dla nas ledwie jakieś 3gr/litr.