Niestety koledzy z największym smutkiem donoszę, że wczorajsze wysłanie koszulek stało się niemożliwe... Dostałem nagłego ataku grypy jelitowej... a co się z tym wiąże... mam przesrane... dosłownie... nie ruszam się więc dalej niż kilka metrów od kibla... papmersy mojego synka są niestety na mnie za małe... więc wycieczka na pocztę została odłożona... mam nadzieję, że skoro czekaliście tyle to jeszcze dzień czy dwa nie zrobi wam różnicy...
@sinner... w związku z powyższym nie będzie mnie w pracy jutro... zobaczymy się więc w niedzielę... a odnośnie propozycji to pisz PW pogadamy
Dobrze, że niedawno laptopa kupiłem... da się go ze sobą na kibel wziąć