Panowie wielkie dzięki za pomoc. Padło pytanie jaki sound chce uzyskać... no więc w mega skrócie interesuje mnie pierdolnięcie. Bez siary, bez mułu, bez jazgotu. Zwarty dół, czytelność i dynamika. To są moje priorytety. Do gitar zaprzęgam EVHa 5150. Miałem styczność z ceramicznym Nailbombem w mahoniu. Miło go wspominam ale wtedy pogrywałem stoner metal :-))) Teraz sporo kostkuje, bpm-y pomnożyły się razy dwa prawie wiec chciałbym żeby coś było słychać kiedy męczę te swoje bałałajki. Juggernaut przemknął mi przez myśl ale po odsłuchaniu go na tle innych barnakli stwierdziłem że ma on za bardzo " bzyczące" brzmienie. No ale to brzmienie Mishy.
Ja bym dał warpiga w ceramiku. Jest bardzo zwarty w dole, więc w zestawieniu ze zwartym piecem, będzie nie dość, że słychać wszystko, to i mięcha nie zabraknie, a każdy pojedynczy dźwięk będzie miał więcej masy, niż na afterze, czy jaggernaucie. A i pierdolnięcia tym pipakom nie brakuje.
Posty połączone: 18 Gru, 2014, 22:33:54
A tutaj masz jeszcze próbki warpiga, coby nie być gołosłownym
