Autor Wątek: Co Was w życiu najbardziej wkurwia, czyli kącik małego frustrata  (Przeczytany 1693621 razy)

Offline MrJ

  • Pr0
  • Wiadomości: 576
  • marudny jeżor
Jakbym miał to liczyć za godziny pracy to by mi wtedy chyba z 5 wyszło :P Minus jeszcze benzyna (z domu do komisji na przygotowanie lokalu, z komisji do domu, następnego dnia z domu do komisji na otwarcie, z komisji do domu na przerwę bo musiałem być i na otwarcie i zamknięcie, z domu do komisji na wieczór, potem z komisji do urzędu z wynikami, stamtąd do domu) to pewnie i mniej na czysto. Tak nas "docenia" państwo, nie ma co się oszukiwać.

PS. No ale jak sam słyszałeś/czytałeś - PKW nie ma kasy, na system informatyczny mieli do wydania ledwie nędzne pół miliona, więc nic dziwnego że się zjebał :headache: :D

PS2. Wkurwić cię dalej? Kilka dni temu był u mnie instalator tv-sat, bo się coś zjebało na przebiegu kabla satelitarnego. Przyszedł, podpiął miernik tu i tam, pokręcił paroma śrubkami przy antenie, wymienił metr kabla i zainkasował 8 dych. Za 20 minut roboty i koszt kabla i 2 wtyczek (ze 3-4zeta w hurtowni). Hał najs.
Dyskusja z forumowym skurwysyństwem jest jak gra w szachy z gołębiem - nieważne ile umiesz, wiesz i jaki masz poziom. Gołąb i tak wskoczy na szachownicę, rozjebie figury, nasra i wydrze dziób że wygrał.