Jedyna nadzieja w konstruktorach radzieckich. Tylko oni potrafią zmusić fuza do mówienia.
Zreszta - mnie już chyba nic nie dziwi, ani tym bardziej szokuje. Tosta z Jezusem kupili za jakieś tysiące $$$, to niby i czemu fajny Fuzz nie miałby tyle kosztować? Zorrasty do mnie dzwonił, po tym jak go ograł i wyraźnie słyszałem, jak rękę podczas rozmowy w majtach trzymał. I to nie dlatego, ze ze mną gadał. Mówię Wam, on go jakoś zaraz zachachmęci