Łooo. Niezły kawał ryby. Niesamowicie ciekawy przypadek. Nie dziwie sie, ze cale stado studenciakow przyglądało sie z tylu podczas operacji.
Wydaje mi się, ze sam artykuł nastawiony byl głównie na to, zeby poruszyć kwestie: "personel medyczny śmiał sie i wiwatował podczas operacji" oraz "film zostal opublikowany bez zgody pacjenta" niż ryby samej w sobie. Zeby lekarz juz sobie smiechnąć i achnąć nie mógł? Tym bardziej przy tak niecodziennym zabiegu?