Do tego co napisał Jarek jeszcze dodam ciągłość praktyki.
Osoba która w niektórych branżach zrobi sobie wolne na kilka lat, całkowicie odpada od specjalistów. Mam takich ludzi codziennie w pracy. Projektanci z uprawnieniami budowlanymi którzy zatrzymali się z wiedzą w XX wieku. Przykre tylko że uwagi odbierają jako personalne ataki urzędasa który się dopierdala.