Ej, no kurwełe, to jest szokujące, jesteśmy w rankingu FIFA niżej od Burkiny Faso i Wyspy Zielonego przylądka, a wklepujemy mistrzom świata 2-0.
Jest takie powiedzonko o ślepej kurze
Sukces jest oczywiście gigantyczny, ALE pojedynczy. Żeby nie było tak jak zwykle, że potem pogubimy punkty z jakimiś łajzami i będą tradycyjne "mecze o wszystko" które równie tradycyjnie przepierdolimy. No i ta Burkina Faso nie wzięła się znikąd, poziom ogólny reprezentacji jest żałosny, i żeby ta jedna wygrana nie zamydliła wszystkim oczu. Bo będzie jak z Brazylią kilka miesięcy temu, gdzie potrzeba było ostrego wpierdolu z tymi samymi Niemcami, żeby pokazać jak głośno rzeczywistość skrzeczy.
Niemniej, sam jestem w szoku
Akurat skończyłem oglądać "Liberace" korzystając z odkodowanego weekendowo HBO, przełączyłem na mecz, a tam po chwili pierwszy gol