Ja skończyłem 2 stopnie państwowej i w życiu bym nie chciał do jakiejś jamachy. 
No i co z Ciebie wyrosło?

U mnie państwówka wywołała totalną niechęć do grania na instrumencie. Kończyłem skrzypce. Podejście strasznie chujowe. Ale potem obudziło się u mnie zło i jest perka.