Idzie ulicą opatulona w czador muzułmanka z swoim małym synkiem i dzieciak pyta :
- Mamo, a co to jest tolerancja i rasizm ?
- Widzisz synku : tolerancja to jest wtedy gdy ja , twój tata, jego trzy pozostałe żony i 20-stka twojego rodzeństwa - mogliśmy tu przyjechać, brać pieniądze od rządu, dostać duży dom, nie musieć pracować - a biali ludzie codziennie rano zasuwają do roboty i ciężko pracują aby nam niczego nie brakowało.
- Rozumiem mamo, ale czy Ci biali ludzie nie są źli, że muszą tak pracować podczas gdy my nie robimy nic i opływamy w luksusy ?
- Właśnie synku ....Są bardzo wkurzeni i to jest właśnie rasizm.