Też mam dzieci i zgadzam się z Henrym w tym aspekcie ale skoro sam pisze , że nie da się zrozumieć osoby chorej na depresję to nie wiem po co je ocenia skoro nie wie co się dzieje w głowie takiej osoby. W końcu to jest choroba i racjonalne wytłumaczenie zachowania chorego mózgu raczej nie wchodzi w grę.