Tak szczerze to w zespole na nic nie opłaca się wydawać pieniędzy
Bo to na początku w zasadzie studnia bez dnia.
Natomiast ja uważam że podstawa to dobry/bardzo dobry materiał. Przy dzisiejszych udogodnieniach homerecordingu w miarę możliwości jak najlepiej zarejestrowany - zmiksowany - zmasterowany. Jeżeli grasz dobrą jakościowo muzę to ona obroni się sama (przy naprawdę twardym dupsku i ciągłym uporze grania kolejnych koncertów czy nagrywania kolejnych EP/CD). I nie ma czegoś takiego (oprócz Silnorękiego , który miał się dowiedzieć jacy ludzie o tym decydują
) , że są kategorie i wyznaczniki dobrej muzy. Najszybciej jest nagrać EP , wpiąć się jako support z wyżej notowaną ekipą grającą w podobnych klimatach i granie z nimi sztuk. Jeśli chwyci na żywca to ludziska polecą po CD do stoiska (i to absolutnie trzeba mieć na każdej sztuce!!!! ). Jeszcze jedno , możecie zrobić coś ala Riverside na początku , na wszystkich koncertach które robili dodawali do biletu swoją epkę , za free. Przychodzi 50 osób i 50 osób dostaje CD. Nie musi być super hiper, prosta koperta, pieczątka,ewentualnie jak jest więcej funduszy twarda kopertówka z nadrukiem.
Ergo z powyższych - trzeba wkładać kasę i o niej zapomnieć akonto zaistnienia w świadomości słuchaczy.