W sumie dla mnie najbardziej szokujace jest nie to, ze Bulb "oficjalnie" wycofuje sie ze wspolpracy z VikGuitars ale powod z jakiego to robi. Na fali niecheci do producenta? Vik mial czelnosc przyznac sie do tego co mysli na temat gejow i jest za to linczowany przez srodowisko. Srodowisko zlinczuje Bulba jesli bedzie gral na jego gitarze i do tego powie, ze jest zajebista? Co ma przedmiot do pogladow?
Generalnie nie rozumiem lansowania jednego toku myslenia jako ten wlasciwy i negowania przeciwstawnego, robienie wszystkiego aby spolecznie byl nieakceptowalny. Temat oczywiscie delikatny bo jak wspomnial Mondo, kazdy ma prawo do szczescia. Ale kazdy tez ma prawo do wyrazania swoich pogladow i myslenia w sposob jaki dyktuje mu jego barwne czy nie wnetrze. Tolerancja działa tylko w jedna strone?
Mi tam nie wstyd za nikogo.