Autor Wątek: Co Was w życiu najbardziej wkurwia, czyli kącik małego frustrata  (Przeczytany 1681906 razy)

Offline commelina

  • jestę skervesenę
  • Pr0
  • Wiadomości: 3 375
  • ...grałbym EVER
    • Skervesen
Przyznam szczerze ze nie bardzo wiem jaki sens ma jeszcze zrzucanie problemu braku rozwiązań systemowych do komuny w państwie. Nikt napisał pare postów wstecz ze urzednicy wg. jego przełożonego nie powinni pomagać spoufalać sie itd. Ta komuna to niechciejstwo a IMO przede wszystkim nie umiejętność podejmowania ważnych decyzji brak pewności siebie spowodowana zapewne brakiem kompetencji, unikanie odpowiedzialności za podjęte decyzje wszystko to skłania do takiej pracy urzedniczej jaką opisał to nikt. Ta komuna jest w ludziach.
Piotrek nie interesuje mnie co jest w holyłót czy gdziekolwiek gdzie są związki zawodowe. Dla mnie to największe zuo dla rozwoju firmy. Nie słyszałem jeszcze o związkach które by myślały przyszłościowo, nie były roszczeniowe, myślałyby o rozwoju i inwestycjach w przyszłość. Gdybym miał kase i chciał inwestować w jakimkolwiek kraju, nie kupiłbym firmy z załogą, ...nie wykluczam cudu, ale to nie ten temat ;)
Szkoda mi naszej rodzimej stoczni, ogromny potencjał ale jak wspomnę praktyki tam to dziwię sie ze ta firma fogle sie utrzymywała. Dla mnie to był ogromny spacerniak, myślę ze mogła być rentowna tylko trzeba było naprawde odpornego goscia który by to chwycił za morde. Tak wiem ze z tego mojego pisania wynika ze mam marne zdanie o ludziach, niestety tak jest. Jest to efekt długoletniego działania w usługach, zatrudniania ludzi ( choć ostatnio ten trend jakby sie odwrócił.... a co niby mam napisać :P ) kontaktu z pracownikami innych firm na budowach tu i tam, i ogólnie, ukochanego przeze mnie słowa, doświadczenia zyciowego ;)

Na pewno było wiele firm, które upadły bo ktoś tego chciał, i pewnie jeszcze na tym zarobił. Na pewno było przy tym wiele niesprawiedliwości ludzkiej ale uogólnianie tego nie ma sensu jak i dzisiejsze rozdrapywanie zabliźnionych ran.
Nie ma sie co oglądać wstecz, trzeba patrzeć do przodu i myśleć co zrobić by to się do końca nie rozpieprzyło. Głosowanie na hitlerowców tez nie ma sensu bo to kolejna strata czasu którego Polska nie ma. To nic nie rozwiąze zrobimy jedynie na złość Tuskowi czy Kaczyńskiemu. Nie mam na to czasu ani ochoty, patrzeć jak jak sie okazuje nieudacznik Palikot, wymachuje kutasami. Nie chce słuchać Korwina i patrzeć na jego utopijną unię z USA  ( no chyba ze już mu minął ten czas ) I powiem ze też nie wiem, ale z szacunku dla samego siebie w błoto swojego głosu nie wrzuce . Mam problem, nie ma nikogo na dzien dzisiejszy a Ci którzy potrafią, zapewne siedzą cicho bo pieniądz nie lubi hałasu. Nasza małostkowość jest okropna. A "mam na to wyjebane" sięgnęło każdego zakątka. Tylko czego można potem oczekiwać.