Autor Wątek: Co Was w życiu najbardziej wkurwia, czyli kącik małego frustrata  (Przeczytany 1751577 razy)

Offline lwronk

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 428
  • Who said you need to buy a guitar?
    • Avernus Guitars
Wy przynajmniej warczycie silnikoma i ogólnie duzi jesteście. Mnie pod rower piesi włażą non kurwa stop, bo przecież mnie nie widać i nie słychać. Nic a nic. Ostatnio bym się wjebał pod auto bo jakaś pięcioosobowa rodzinka radośnie wdupiła na jezdnię jak byłem tak trzy metry od nich. Przepraszam nie usłyszałem.
Rozważam zamontowanie głośnika na kierownicy z którego będę nadawał sygnał ostrzegawczy. Np. zapętlone "spierdalaj chuju".

Ostatnio zacząłem dojeżdżać na uczelnię rowerem i niestety jest dokładnie, jak mówisz. Chyba rzeczywiście trzeba będzie zamontować głośniki i jakieś meshuggah puszczać, żeby ludzie nie włazili pod nogi... Wczoraj gdybym nie wyhamował przed jedną taką świętą krową, której nagle zachciało się wyminąć grupę pieszych na przejściu ścieżką rowerową, wjebałbym się pod tramwaj :/ Zresztą, kurwa, dlaczego w tym kraju ludzie traktują ścieżki rowerowe jako drugi chodnik, gdy sam chodnik bywa zwyczajnie pusty? Czerwone ładniejsze, czy ki hooy?