To o czym mówi Musza, to prosta zasada, której się teoretycznie powinniśmy trzymać dobierając struny do gitary. Zapewnia nam ona przede wszystkim zdrowsze warunki pracy gryfu. Chciałbym tylko podkreślić, że nasze obliczenia (odnośnie grubości strun) oparte były na danych podanych przez d'Addario, a które to dla strun Ernie Balla, czy Elixira, mogą być zupełnie inne. Dlatego Tomku, kochanie, nie masz do końca racji.
Jednakże, zgadzam się w całej rozciągłości, że bez sensu ten poradnik, bo każdy sobie grubości pasujące sam może dobrać, poza tym mamy zdaje się już kilka dyskusji na temat "jakich setów używamy". I powtórzę jeszcze raz - szanujemy Twoje zdanie - jednakże, zachować trzeba jakiś rozsądek, bo takich poradników może być zaraz od cholery i ciut, jeśli każdy przedstawi swój punkt widzenia, swój ideał, etc. Pomysł z łączeniem zestawów też nie jest niczym innowacyjnym, jak kupowanie zestawu i dokupowanie do niego pojedynczych, etc, etc.
Podsumowując, niczego odkrywczego i innowacyjnego tu nie znalazłem, nie jest to też podsumowanie doświadczeń jakiejś większej grupy osób, etc, etc, więc zgadzam się, że żaden z tego wszystkiego poradnik.
P.S. Nie zapominaj że mimo wszystko, nadal Cię kochamy. : *