Autor Wątek: MOTO-MOTO, czyli czym się lansujecie oraz czym lansować byście się chcieli  (Przeczytany 313005 razy)

Offline MrJ

  • Pr0
  • Wiadomości: 576
  • marudny jeżor
Cytuj
Niepierwszy i nieostani raz.

Ojszczyzna polszczyzna :P Nawet jak przesadzam (patrząc z innej strony: piszę prawdę, tyle że niewygodną) to przynajmniej poprawnie :D

Dla mnie auto jest przedmiotem użytkowym. Mam się w miarę tanio / szybko / wygodnie prz prznsemieścić z punktu A do B. Reszta mnie w zasadzie nie interesuje. Kilka razy było mnie stać na zmianę "na lepsze", ale siadłem, pomyślałem i... po co? Więc raczej nie o hajs, a zrozumienie bieżących potrzeb chodzi.

Cytuj
a czy BMW X5 to "wielkie, mocarne, przetuningowane, ociekające testosteronem burakowozy, którymi pałuje się 9/10 facetów" ?

A co, nie? :D Największy ubaw mam jak widzę takiego (lub taką, bo często-gęsto jest to tleniona blondi) który/a nie może ani stanąć na danym miejscu parkingowym, ani się z niego wycofać :D Ciekawe tylko, czy w przypadku rodzaju żeńskiego też chodzi o przedłużanie pindola :D
« Ostatnia zmiana: 27 Lut, 2014, 15:25:49 wysłana przez MrJ »
Dyskusja z forumowym skurwysyństwem jest jak gra w szachy z gołębiem - nieważne ile umiesz, wiesz i jaki masz poziom. Gołąb i tak wskoczy na szachownicę, rozjebie figury, nasra i wydrze dziób że wygrał.