Wiadomość #3171

[nikt]

Niniejszym informuję, iż można se cacko obejrzeć w Rock'n'roll'u w Warszawie. 4549 PLN'ów kosztuje, ale gada przezajebiście. Na czystym, bo na gainie nie sprawdzałem.

wlasnie wrocilem z RnR w Katowicach i rowniez tam wisi ta gitara. o 17.30 mam wrocic bo teraz maja dostawe i ograc je na 2 VHT  :twisted:  :twisted:  kutfa ale sie zapowiada szmatański wieczór

EDIT:

wrocilem i zaluje ze tam bylem (wlaczylo mi sie "chce miec" :/ )

ale po kolei

Schecter bo o nim temat

Pierwsze wrazenia bardzo pozytywne. Wioslo wykonane dokladnie, progi bez zastrzezen, cholernie wysokie i szerokie, wykonczenie pierwsza klasa, czysciutka klonowa podstrunnica z bardzo ladnego klocka, 3 czesciowy gryf z milutkim wykonczeniem, drewno na nim juz troszke gorszej jakosci ale nie czuc pod paluchami klejen i przejscia z klocka na klocek!! Korpus matowy, widac na nim syf i dokladnie ile osob dziennie maca gitare :/ mostek niestety nie byl niskoprofilowy i nie moglem sie przyzwyczaic (i tak za krotko na niej gralem) co chwile rozstrajalem dziada :/ pracowal troche topornie. wioslo wazy swoje i czuc kawal dobrej dechy, wklejany gryf i bardzo wygodne podciecie na laczeniu. EMG jak to EMG... ja je lubie wiec dla mnie to atut tej gitary. ceny nie bylo i nie dopytalem bo sie spieszylem ale domyslam sie ze taka sama.... jak dla mnie to za duzo o jakis 1000zl. uzywki beda juz warte kazdego grosza


obydwa piece ogrywalem na barytonowym Epi LP i Schecterku Loomis

VHT pitbull z EQ plus paczka VHT 4x12 prosta
szczerze to zawiodlem sie tym piecem. fakt ma potezny przester i wielkie mozliwosci kreowania wlasnego brzmienia ale caly czas walczy sie z jego charakterem ktory nie do konca mnie przekonuje.
czysty byl dla mnie slaby i nie skupialem sie na nim ale milo by bylo go miec :/
i ostatnia sprawa. sinner gral na moim dualu i zapytal... " gdzie Ty masz tu bramke szumow??" . VHT na sciszonej gitarze sialo jak jasna cholera, na moim dualu cisza ze az w uszach piszczy :/

VHT Deliverance 120 plus VHT 4x12 prosta
Tutaj znowu odwrotna sytuacja. Leze i cierpie.. CHCE TEN PIEC!!

zaczelo sie slabo. podpinam... i nic. wyjebalo bezpiecznik przelozylismy z pitbulla. rozkrecam i zbieram kopare z ziemi. DÓŁ!!! selektywność!!! szybkosc odpowiedzi pieca, dynamika calosci. poezja. trafil w moj gust idealnie. pokrecilem jeszcze chwile i musialem spadac. piecyk kosztuje 7k w odroznieniu od wersji pitbulla za 11k ktora ogrywalem. ma tylko 1 kanal ale za to jaki

zaluje ze nie mialem ktorejs z moich gitar w katowicach latwiej bylo by mi porownywac


PS: jutro ide dopytac jaki model paczki to byl czy deliverance czy fat bottom??