Autor Wątek: Co Was w życiu najbardziej wkurwia, czyli kącik małego frustrata  (Przeczytany 1712344 razy)

Offline wrobelsparrow

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 749
  • "Where can you go from there? Where?"
Ameryka, to piłka jak każda inna. Wykręcanie numeru do pana milicjanta podczas zbrojnego napadu pijanych Kaszubów, lub Mazowszan, czy kogo tam na Twój dom jest zaiste rewelacyjnie skuteczną metodą obrony bezpośredniej :D Zresztą - zagadnienie obrony przed bandytami - to jest właśnie inna para kaloszy.

Mądrzy sygnatariusze konstytucji USA wprowadzili zapis o prawie do posiadania broni, ponieważ uważali, że obalenie tyrana nawet tego wyłonionego DEMOKRATYCZNYMI metodami, jest OBOWIĄZKIEM każdego obywatela republiki. Jak myślisz, ile czasu trwałby teraz przewrót na Ukrainie, albo gdziekolwiek indziej, gdyby obywatele byli uzbrojeni? Odpowiadam - kilka godzin ;) W Polsce prawo do posiadania broni ograniczono dopiero w 1919 roku (!), a w zasadzie aż do IIWŚ nie było większym problemem legalne jej posiadanie.

W modelowej demokracji europejskiej, jaką jest Szwajcaria nikomu jakoś nie przeszkadza, że każdy dorosły obywatel posiada na chacie skitrane M-16. I zobacz jaka władza tam jest grzeczna? Żeby zmienić oficjalny kolor przysłowiowej skrzynki na listy referendum robią. Kurwa a my? Wychodzi premier i mówi: "drodzy obywatele, postanowiliśmy, że zajebiemy wasze pieniądze z emerytury, dziękuję, have a nice evening."