W drugim numerze, lepiej brzmią gary i ogólnie czuć świeżość w nagraniu. Nic nie jest przekompresowane, wszystko raczej klarowne i czytelne. Subiektywnie lepsze brzmienie stopy i werbla. W pierwszym nagraniu, pomijając już produkcję jak dla mnię słabą, jest wiele baboli, których dobry realizator na pewno by nie przepuścił.
BTW Albo mam omamy słuchowe, albo w wersji na yt "Where's your head at" pozbyliście się clipowania na gitarach.