Wokal i gitary brzmią lepiej w tym drugim wałku, bas słabo w obydwóch. Wydaje mi się że nigdy szału nie będzie bo strasznie słaby bębniarz jest, nie wiem czy nagrywał do klika i czy umie do klika grać, bo strasznie pływa i zacina się na przejściach. Brzmi jak by wymyślił bity 15 minut przed nagraniem i nie zdążył się ich nauczyć. Osobiście dla mnie to dyskwalifikuje cały band, nie mogę tego słuchać.