Autor Wątek: Żarty i dowcipy związane z muzykami i muzyką  (Przeczytany 19439 razy)

Offline zuraw

  • Gaduła
  • Wiadomości: 180
1.
Przychodzi gosc do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, gdy gram na skrzypcach, to wszystkim facetom stają pały.
Lekarz popukał się w głowę i odpowiedział gościowi, że to niemozliwe.
Facet na to, że ma przy sobie skrzypce i może mu to udowodnić. I zagrał...
Grał, grał i grał i w pewnym momencie lekarz zauważył u siebie erekcje. Podrapał się w głowę i mówi:
- Wiem gdzie tkwi przyczyna pańskiej dolegliwości. Pan po prostu gra jak pizda.



2.
Rodzice postanowili że ich syn zostanie Basistą i będzie musiał ćwiczyć i ćwiczyć lecz nadszedł czas kiedy musieli go wysłać do szkoły....
Syn uradowany z pierwszego dnia w szkole chwali się mamie
"Mamo Mamo!! dziś Była lekcja Języka Polskiego ,i braliśmy literki. Wszystkie dzieci doszły do D a ja doszedłem do H Smile"
na co Mama Odpowiada
"Tak synku to dlatego że jesteś BASISTĄ, Idź Poćwiczyć"
Uradowany synek udał się do pokoju by poćwiczyć
Na drugi dzień synek ponownie wraca z szkoły i ponownie się chwali
"Mamo Mamo!! dziś była lekcja Matematyki ,i braliśmy cyferki. Wszystkie dzieci doszły do 9 a ja doszedłem do 20 Smile"
na co Mama Odpowiada
"Tak synku to dlatego że jesteś BASISTĄ, Idź Poćwiczyć"
Na trzeci dzień Synek ponownie wraca ze szkoły i mówi
"Mamo Mamo !! dziś była u nas pani pielęgniarka, Sprawdzała nasz wzrost, i jestem najwyższy w klasie!! Czy to też dlatego że jestem BASISTĄ ...."
"Nie synku to dlatego że masz 27 lat !!"








3.
spotyka sie dwoch czeskich muzyków...
-czesc
-no czesc!
-slyszalem ze zalozyles zespol...
-tak to prawda.
-a co to za zespoł?
-no kwartet.
-a ilu was tam gra?
-no trzech.
-a kto dokladnie?
-no ja i moj brat.
-o jej, a ty masz brata?
-nie, a dlaczego pytasz?



4.
lekarz do jazzmana:
- niestety zostały panu tylko 2 miesiące życia..
jazzman:
- o jezu, za co ja przeżyję te 2 miesiące?!



5.
Na deptaku w dużym mieście gra puzonista i zbiera piniendze do futerału (wiadomo). Naprzeciw niego stoi totalnie zalany facet i przygląda się z pijacką uwagą grze na puzonie. Mija 1, 2, 3 godzina, pijak ciągle stoi. W końcu nie wytrzymuje, podchodzi do puzonisty, przerywa mu granie i mówi: "Panie. Jaaaa jestem ślusaarzem. Tą rure na pewno da się wyciągnąć..."




6.
czym różni się jazzman od pizzy???
pizza wyżywi rodzinę..... 
« Ostatnia zmiana: 29 Sty, 2009, 19:47:42 wysłana przez zuraw »