no temat mega zjebany po raz kolejny
ale jak już:
Po koncercie każdy z muzyków schodzi powoli ze sceny w zadumie rozmyslając an temat swoje występu
Wokalista: kurde ale zajebisty koncert no na wyżyny wokalu się wspiąłem i en refren...boze jak czysto jak na płycie mi wyszedł....
Gitarzysta: No zajebiste solówekczi dzisiaj...imporizac ja pierwsza klasa fanki piszczały dawno nie byłem taki zadowolony
Perkusista: ah te blasty no poezja równiutkie przez 3 minuty żadnych błedów ludzie o mnie mówili chodzący metronom
Basista: A, B, D, B.......A, B, D, B