Sam głosowałem przeciwko wstąpieniu do UE, ale teraz tak myślę, że gdyby nie otwarcie rynków pracy za granicą duża część naszego biednego społeczeństwa musiałaby wbić zęby w ścianę. Z bezrobocia 14% zrobiłoby się przynajmniej dwa razy tyle.
Mnie wkurwia tzw. socjalna turystyka z Bługarii i Rumuni do Niemiec. Pomijam tych co siedzą tu od lat jak pasożyty na bezrobociu i żyją całkiem dobrze.
"Prędzej będę jadła ze śmietnika niż wrócę do Bługarii".