Relaks relaksem, ale chyba wszyscy jesteśmy prawdziwymi ludźmi, a nie botami i piszemy coś, co nas reprezentuje. Jeśli chciałbym się powydurniać poszedłbym do baru z kolegami, a nie stanął na środku rynku i robił z siebie idiotę. Wielu z Was po tym co tu piszecie nie da się ani lubić, ani szanować. Jak się to komuś nie podoba ma wolną drogę do krainy elfów, bo nawet żartować czy śmiać się wspólnie też trzeba umieć.