W ostatnią sobotę zszokował kilku z nas, telefon działający pod wodą, lub czymś co kiedyś było wodą a teraz jest mieszanką wody z lakierem. Telefon wypadł kolesiowi z kieszeni ten nie mogąc go odnależć poprosił by któryś z nas zadzwonił no i było słychać skubańca tyle ze lokalizacja była niemal niemożliwa. W koncu wyszło ze to z lakierni, i to z basenu z wodą od lakierniczej sciany wodnej. ok 20 cm wody i 5 cm mułu. Ok 20 min poszukiwań a ten cały czas działał i dzwonił , w koncu wyłowiony działał dalej. SonyErickson Iksperia 8x czy jakoś tak. Nadmienie ze tel dalej działa i ma sie dobrze.
Dzisiaj natomiast zszokował na z Vicolem set Cold Sweat ów . Do dzisiaj mieliśmy te pickupy za największą bezpłciowość w zespole BKP. Dzisiaj dostaliśmy od nich psztyczka w nos.J eszcze słyszę jak sie z nas nabijają.
Jak sie okazuje nie ma złych pickupów ani kiepskiego drewna są tylko złe konfiguracje, ot takie fatalne związki.
Chcemy to potwierdzić czy taka sama specka ponownie nas zachwyci.
