Autor Wątek: Drogie Bravo - czyli co śmieszy do łez!...  (Przeczytany 263146 razy)

Offline MrJ

  • Pr0
  • Wiadomości: 576
  • marudny jeżor
To z "błękitem paryża" :P to w zasadzie nie jest śmieszne. Kolejny przykład na to, jak dziurawe jest prawo, i jak "pan menel" (w przeciwieństwie do "uczciwego obywatela" do którego można się dojebać za dosłownie wszystko), może jawnie srać na służby w tym kraju.

EDIT: Gospel, Gospel i (ponownie!) Gospel:



:zuo:

« Ostatnia zmiana: 08 Paź, 2013, 18:44:56 wysłana przez MrJ »
Dyskusja z forumowym skurwysyństwem jest jak gra w szachy z gołębiem - nieważne ile umiesz, wiesz i jaki masz poziom. Gołąb i tak wskoczy na szachownicę, rozjebie figury, nasra i wydrze dziób że wygrał.