a najlepsze ze hajs juz facetowi przelałem...
Ło... grubo :/ miałem kiedyś taką akcję, jak sprzedawałem 1960A, wtedy koleś mi miał zrobić przelew, paka spakowana, czekam i czekam na przelew lub potwiedzenie, nic... w końcu dzwonię do gościa, a On, że właśnie się rozmyślił, bo inny koleś mu dał lepszą ofertę tzn ja za swoją chciałem 1500PLN, a koleś znalazł za 1350PLN, cóż bywa, nie? Tyle że moja była niemal w stanie sklepowym, a ta co znalazł "okazyjnie" była w tragicznym stanie wizualnym.