Guitarproject mnie dziś wkuriwł. Parę dni temu robiłem u nich zakupy pod wymianę elektroniki w gicie. Wchodzę na główną, krzyczy na mnie baner Digitech, super ceny, blablabla. Wchodzę na podstronę - Digitech, król, najniższa cena i w ogóle sralalal. Wchodzę dalej -znowu! Myśle se ch... sprawdzę, nie zaboli. Wchodzę - o niezła cena za Bad Monkey (TS808). Nie wiem po co mi, ale k.... ciężki tydzień, zasłużyłeś. Bach do koszyka.
I co? Dziś dostaję info, że DYSTRYBUTOR nie ma tego efektu i czy chcę zrezygnować ze swojego zamówienia.
K... taki sklep to ja też mogę prowadzić. Najpierw kasa, a później się zorientuje czy to w ogóle możliwe.