Autor Wątek: Przepalony bezpiecznik Peavey 5150II - przyczyna  (Przeczytany 5568 razy)

Offline Olcha

  • Gaduła
  • Wiadomości: 269
Nie wiem czy ma to coś wspólnego z tym przypadkiem ale może rozjaśnić.

  Ostatnio podobne rzeczy dzieją się w salce z mesą caliber50+ mojego kumpla z bandu.
 
 Kupił nówki lampki tung sola 6l6-gc  jedna próba i bezpiecznik się zfajczył (tyle że ten z tyłu wzmaka) i lampy poszły się jebać.
    Okazało się że jest to wina "trefnych" lamp mocy. Wszystko było sprawdzane skrzętnie i nie ma mowy o pomyłce majstra który robi serwisuje nam wzmaki.

Lampy zostały wymienione na te same u sprzedawcy.
   Pograly kilka godzin i znowu stało się to samo, bezpiecznik zjarany, lampy sfajczone.
      Jak się okazuje przyczyna problemu jest taka sama jak przedtem.

U mnie z kolei w Savage 60 nie działo się nic, tak samo jak w 900secie i 800secie.
A gramy w tej samej salce.
  Na electro harmonixach mesa chodzi normalnie i nic się nie pali.

Dziwna sprawa, nie sądziłem że można spotkać trefne lampy..  tym bardziej nowe.
 U ciebie może być to samo.

 

Related Topics

  Temat / Zaczęty przez Odpowiedzi Ostatnia wiadomość
9 Odpowiedzi
9017 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 04 Mar, 2007, 14:42:05
wysłana przez el-biczel
17 Odpowiedzi
11594 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 27 Maj, 2011, 22:36:46
wysłana przez indabrain
7 Odpowiedzi
6452 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 18 Kwi, 2007, 19:01:57
wysłana przez SemiSensei
5 Odpowiedzi
4552 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 06 Paź, 2009, 21:16:50
wysłana przez Bjørn
41 Odpowiedzi
23728 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 11 Sty, 2011, 22:48:45
wysłana przez zibisound