Jeden znajomy robił sporo czasu w drogownictwie, drugi (razem z ojcem zresztą) nadal robi, i nie raz i nie dwa obgadaliśmy temat "co w drogach piszczy" - jakbym wam napisał jak się w tym kraju buduje, w sumie obojętne czy 10m chodnika czy 100km autostrady, to byście nie uwierzyli...