Prywatyzacja nie jest złą rzeczą, o ile jest robiona umiejętnie i przemyślanie, niejednokrotnie uratowała niektóre spółki, a nawet dała kopa do rozwoju. Ale jeśli się sprzedaje akcje za grosze, jakimś znajomkom, cwaniaczkom, frajerkom to jest, jak jest.
Dziury w drogach to jest konsekwencja źle robionych przetargów, gdzie wybiera się zwykle BYLE NAJTAŃSZEGO, który odwala robotę byle jak, a nawet gorzej. Bo na drogi idzie mnóstwo pieniędzy, ale są po prostu źle rozporządzane. Fotoradary to masakra, zgadzam się, ale np. w Szwajcarii są systemy satelitarne, które mierzą średnią prędkość na niektórych odcinkach - nie da się nie wpaść.