Na zachodzie dosyć popularny jest tzw gap year, młodzi po liceum nie idą od razu na studia,tylko poświęcają rok albo i więcej na szukanie swojej ścieżki , zwiedzają trochę świata poznają ludzi z różnych kultur, imają się różnych prac, uczą się samodzielności i to zdaje egzamin.W Polsce takie coś jest nie do pomyślenia,mentalnie no i w większości przypadków finansowo nas na to nie stać.A potem wyrasta pokolenie sfrustrowanych ludzi.