Stereotypowy kierowca BMW. Podjeżdżam powoli do wolnego miejsca na parkingu (z kierunkowskazem), nagle zza rogu z dość sporą prędkością prosto na mnie wyjeżdża jakieś tam BMW (nie znam się na nich) i wjeżdża prosto w moje miejsce, półtora metra przed moją maską.
Przyznać trzeba, skill w parkowaniu ma, bo deszcz leje, a ten z rozpędu prosto w miejsce... Ja mu nazdałem, on mi nazdał.. i się rozeszliśmy. Wieczorem kupuję naklejki za chujowe parkowanie na allegro i będę trzymał na takie wypadki.