Autor Wątek: Co Was w życiu najbardziej wkurwia, czyli kącik małego frustrata  (Przeczytany 1707795 razy)

Offline MadYarpen

  • Pr0
  • Wiadomości: 587
  • Petrolhead
Tak, jeszcze ograniczenia do 20km/h na terenie miasta poza obwodnicami i jeszcze strefy ekologiczne jak w Berlinie.

Takie coś o czym mówicie jest fajne właśnie w takim np. Londynie, gdzie jest zajebiste metro i ogólnie komunikacja publiczna jest dobrze zorganizowana i rozwinięta. Nie wiem jak w innych polskich miastach, ale jak myślę o Sznie i przyległych miejscowościach, to kurwa proszę was no :facepalm:
Pewnie - warunkiem miasta z poważnymi ograniczeniami dla samochodów jest dobra komunikacja. Bez tego ani rusz. Wydaje mi się, że np. Kraków nie jest daleko od teoretycznej możliwości zrealizowania czegoś takiego. Komunikacja jest serio spoko, pracuję w samym centrum, mieszkam w nowej hucie - dojazd tramwajem do pracy 35 minut (łącznie z przesiadką i spacerem przez park) i o ile samo przejechanie trasy samochodem zajmuje mniej czasu (co zresztą nie jest regułą, bo akurat mam tak, że korki na tej trasie się duże nie robią), to z parkowaniem już się nie opłaca. Nie widzę więc sensu jazdy samochodem do pracy i trochę dziwią mnie ludzie, którzy jeżdżą nimi dla zasady...  W każdym razie tutaj rozwiązania z tego linku co wkleiłem można byłoby moim zdaniem rozważyć z korzyścią dla wszystkich.
« Ostatnia zmiana: 23 Maj, 2013, 15:51:10 wysłana przez MadYarpen »