Dużo ludzi z Australii przyjeżdża do nas mądrzyć się na uniwerkach, gdzie jeszcze ich po stopach całują
BTW, z perspektywy obcjokrajowców co innego Polacy w Polsce, co innego imigranci z czasów komuny i wcześniej, a co innego Polacy, którzy emigrowali po przemianie ustrojowej i co gorsza wejściu do UE...