Ja się zastanawiam tylko po ką cholerę pisać że kendo to na ulicy nie jest przydatne. Przeca kurwa nie po to je wymyślono żeby połamać dresa z bejzbolem nie?
To tak jakby napisać że uczyć się walki szablą jest bez sensu bo kijowo się ją w plecaku nosi. Każda forma szermierki jest po prostu sportem/rekreacją/formą poznawania historii. Nie po to się uczyłem piekielnej polskiej kwarty żeby jej na ulicy używać