Wkurwia mnie to, że mam dzisiaj wolne i chciałem odespac kilka nieprzespanych nocy, ale oczywiście mam od piątej oczy jak żarówki, jestem mega styrany i ni chuja dzisiaj nie zasne...
Mam to samo, mogłem spać spokojnie do 10 bo dopiero później mam jakieś załatwienia, ale od 6 się przewracałem już tylko z boku na bok, chuj z wyspania się. Bo zasnąłem w nocy.