Wiadomość #281883

[bazarel]

Też jestem zdania, że polskie marki trzeba wspierać ale pozostaje jeszcze kwestia gustu. Przepraszam, że wcinam się w wątek o Fendmessie ale widzę, że skupiła się tu grupka co sprzęt MG po prostu zna. Panowie, udało mi się ograć Ravena i jestem nim ... dość rozczarowany.  Wyczytałem, że mocny przester, dużo dołu, selektywny itd. Gdy podpiąłem moje EXG-7 z Helfire +paka 212 na eminence V12 pierwsze co usłyszałem to piski. Ale dobra, znalazłem w miarę dobre ustawienie gdzie sprzężenia były "znośne". Zaczynam od sławnego kanału czerwonego, parę rifów a'la djent (prawa łapa tłumi) i znowu piz.....a na twarzy, w ogóle nie ma selektywności, jeden wielki chaos pomimo stosunkowo niskiego gainu (i nie chodzi tu o technikę). Selektywnie dopiero zaczęło się w solo. No i ten bas, potek od basu praktycznie na max a razem z gościami z kapeli stwierdzamy, że dopiero go zaczyna być słychać. A tak w ogóle to masywniejsze brzmienie ukręciłem na tym nie-messowym kanale... To było moje pierwsze podejście do lampy stad moje pytanie, czy lampy "sieją" bardziej? Zawsze po takich próbach z chęcią wracam do mojego starego bandita. Może ktoś z Was odnieść brzmienie MG do 6505 lub chociaż 6505+?