3GS w rękach nie trzymałem, powtarzam po innych, czyli że po JB można go łatwo zbloatować, a bez JB jest dobrze. Sam Andka też nigdy nie miałem, ale większość "zwykłych" znajomych (nie-powersuserów) raczej nie była zadowolona z niego, narzekała właśnie na mulenie itp.; jedynie nerdy i informatycy go sobie chwalą i to tez nie wszyscy
Ilu z nich faktycznie miało highendowy telefon z androidem? Bo jeśli chcesz iP do andrzeja porównywać to porównuj telefon z najwyższej półki, a nie gówno za 500zł... bo taki będzie rzeczywiście mulił.
No i jeszcze jedna rzecz, którą warto zaznaczyć: o ile z perspektywy developera łatwiej jest wbić na androida (co też jest przyczyną masy śmieciowych appzów), tak jak Apple trzyma swój market za ryj ścisłą kontrolą jakości, oraz też na Androidzie piractwo jest normą i co poważniejsi wydawcy traktują iOS o wiele poważniej od androida, bo na nim jest pewniejszy zarobek - bardziej się przykładają do optymalizacji, zwłaszcza, że mają raptem kilka konstrukcji do obrobienia, a nie chuj jeden wie ile.
Nie nazwałbym tego kontrolą jakości tylko przesiewem aplikacji, które nie są zgodne z polityką apple'a. W appstorze też jest pełno śmieci.
Natomiast rację masz co do developerów, łatwiej jest zrobić aplikację na appla ze względu na fragmentację urządzeń, a właściwie jej brak. Z drugiej strony ciężej jest wypromować tą apkę. Wydaje mi się jeszcze, że jest taka kwestia jak to, ze userzy appla są z reguły bardziej zamożni od userów androida, dlatego chętniej wydają pieniądze w appstorze.
Dla mnie problemem z apple(poza ceną oczywiście) jest to, że proste operacje są utrudniane do granic możliwości. Chociażby kopiowanie plików z kompa.