Dwa lata temu bodajże była w branży IT spora dyskusja na temat tego, jak będzie wyglądała przyszłość komputerów osobistych i czy nie zmierza wszystko do sytuacji, kiedy ludzie zamiast PCtów i laptopów będą mieli tablety.
Konkluzja była taka, że do konsumenckich zastosowań (filmy, fejsbuczek itp.) prawdopodobnie wystarczą urządzenia mobilne, natomiast do profesjonalnych w użyciu pozostaną stacjonarki i laptopy.
Urządzenia mobilne mają poważne ograniczenie jeżeli chodzi o możliwości - muszą być małe i energooszczędne(dość powiedzieć, że "zwyczajny" pecetowy procesor rozkręcony na max. spokojnie zeżarłby typową baterię telefonu w mniej niż 10 minut). Dopóki nie nastąpi jakiś większy przełom technologiczny (procesory z grafenu i/lub baterie litowo-krzemowe) raczej nie mamy co liczyć na realistyczną propozycję do zastosowań profesjonalnych.
BTW Wyświetlaniem filmów i superüber wygaszaczami ekranu bym się nie jarał, ponieważ współcześnie w żadnym wypadku nie wskazuje to na dużą moc obliczeniową urządzenia (chyba, że ktoś prowadzi obliczenia rozproszone).