Autor Wątek: Co Was w życiu najbardziej wkurwia, czyli kącik małego frustrata  (Przeczytany 1704072 razy)

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 501
Gweir - mozesz sobie nawet byc patafianem, ale jak rodzic ma chore jazdy na jakims punkcie to sie dostosuj i nie rob mu pod gorke. Jestes pelnoletni i chcesz sam o sobie decydowac? To miej jaja, wynies sie i sam sie utrzymuj. A jesli wolisz sobie zyc wygodnie, to przestan gryzc cycka z ktorego ciagniesz. Matka chce w piatek post? To sobie zorganizuj zeby w piatek wypadal Ci dzien w ktory nie wpierdalasz miecha. Dobrze na tym wyjdziesz, bo ciagle zakwaszanie organizmu dobre nie jest, a matka bedzie radosna jak jebany pierwszy dzien wiosny, bo ma syna ktory potrafi uszanowac jej wole. Sorry, ale Twoj powyzszy dialog brzmi jakbys byl w gimnazjum. Grow a pair!
Pierdolisz. Jego matka nie ma władzy nad jego sumieniem i tutaj "jej wola" nie ma żadnego znaczenia. Bo co, ciuchy też mu wybiera jakie może nosić, a jakich nie? Rozumiem "jej wolę" w kwestiach utrzymania i dbania o wspólne miejsce zamieszkania - sprzątanie, remontowanie, ew. dokładanie się i wszelkie inne tego typu rzeczy. Tutaj jej dom = jej zasady. Ale mięcho w piątek to jest akurat jedna z takich spraw, które to ona powinna przegryźć akurat. A gdyby przez chwilę przyjechał do niej jakiś buddysta z nią pomieszkać, to będzie go zmuszać w wigilię do zajebania karpia i robić wokół tego awantury, a muzułmanom i żydom będzie podawać świniaka? Tym bardziej, że jeśli będzie się ulegać na takie bzdury, to w przyszłości też się zacznie "a czemu ślub bez kościelnego", "a kiedy dziecko ochrzczone" i inne takie pierdolenie i wojny, z którymi z czasem będzie coraz ciężej, jeśli członkowie rodziny się nauczą, ze mogą na tobie wymusić swój własny światopogląd. Trzeba umieć właśnie powiedzieć "nie i chuj" - może cała rozmowa rzeczywiście o tyle niepotrzebna była, że wystarczyło po prostu powiedzieć krótko co się o tym myśli i dalej ignorować pieklenie się, w końcu by to minęło i też przestało powtarzać, jakby miała poczucie bezcelowości - a tak to jak są emocje, to rzeczywiście będzie to trwać, za każdym razem na nowo przeżywane.

No i to, co Vicol napisał - ale tak na całkiem poważnie ;)
« Ostatnia zmiana: 31 Mar, 2013, 11:06:40 wysłana przez sylkis »
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo: