Autor Wątek: Co nas w życiu cieszy ;)  (Przeczytany 1740580 razy)

Offline commelina

  • jestę skervesenę
  • Pr0
  • Wiadomości: 3 375
  • ...grałbym EVER
    • Skervesen
Odp: Co nas w życiu cieszy ;)
« Odpowiedź #6025 10 Mar, 2013, 20:40:18 »
Tylko teraz, jeśli nie dosłownie, to co należy rozumieć symbolicznie? Czy aby sam Bóg nie jest przypadkiem tylko symbolem, a nie rzeczywiście istniejącą istotą? ;)

Ogólnie rozumiem o co ci chodzi, ale niestety mało kto ma takie podejście i w ogóle jakby pomija fakt tego przekręcania z czasem, zmiany znaczeń słów itp.

Wiecie co mnie cieszy ?
Mamy w firmie Skervesen takie oto światopoglądy: Satanista, Agnostyk, Protestant, Katolik i chooi wi kto bo sie nie określił ;D i jest zajebiście . I jeśli byśmy próbowali wchodzić w szczegóły w filozofie to gówno byśmy zrobili. Pewnie ze trudno niektóre rzeczy pojąć, byt świadomośc , wieczność itd itd . Od tego filozofowania burdel sie w glowach tylko robi bo i tak kazdy chiooi na swój strój.  Wiara pełna jest symboli baranki liczby i takie tam. No kurde przecież nie można tego odnosić do rzeczywistości dzisiejszej sytuacji. Gdyby wszyscy katolicy byli tacy jak ten nasz satanista to zaprawde powiadam wam świat byłby sielanką. Co zupełnie nie oznacza ze zmieniam wiare ;D
Niestety w siecie przeciwnym do jak to mówia katoli , obowiązuje co najmniej dziwna wizja katolika nieprzymierzając  niczym fanatyczny wyznawca Mahometa obłożony granatami w walce z niewiernymi. Ech lubie naszą wieżę Babel ;)

Posty połączone: 10 Mar, 2013, 20:52:18
...........

Mam ochotę zrobić screena, wydrukować Twojego posta i rozdać niektórym znajomym, którzy są też (jak się określają) "praktykujący i wierzący". No i w każdych sporach i dyskusjach dotyczących tych spraw kończą wszystko mówiąc "Ty tego nie rozumiesz", "masz na to zbyt płytkie myślenie".

Zazwyczaj to jest tak ze takimi sloganami rzucają Ci którzy sami niewiele pojmują. Gdyby to rozumieli to potrafili by wyjaśnić. Tak jest w szkole tak jest w zyciu taka jest wiara. Co prawda wiare cięzko wyjaśnić ale mam tylu wspaniałych znajomych księzy ( taa widocznie trafiałem na te wyjątki które potwierdzają regułę ;) ) którzy potrafili otworzyc mi oczy, ze to wszystko może byc prostsze, ze nie musze obrazac sie na Boga bo jakiś gamoń w sutannie coś napierdolił. Czy to jest Bog jakiego znam z obrazków czy to jest Siła wyzsza trudna do sprecyzowania nie wiem ale dopuszczam może wbrew temu co niektórzy w sutannach mówią bo po prostu nie wiem i nikt z nich nie jest w stanie nic z tego udowodnić. Owszem jest napisane ze Bog stworzył nas na swój obraz i podobieństwo ale , tyle tam był różnych niedomówien i przekłaman ze tak do końca sie ztym nie wiąże. Idąc dalej tym tropem co bedzie jeśli objawi nam sie obca cywilizacja co z nimi ? jak to odnieśc do biblii , czy jest tam gdzies coś takiego napisane ?
To  niestety nie sa proste tematy ot co.
« Ostatnia zmiana: 10 Mar, 2013, 20:52:19 wysłana przez commelina »