Autor Wątek: Co Was w życiu najbardziej wkurwia, czyli kącik małego frustrata  (Przeczytany 1701296 razy)

Offline CmnD

  • Gaduła
  • Wiadomości: 392
...i grała solówki na... flecie poprzecznym :facepalm:

Posłuchaj sobie Jethro Tull.
Wieczorem sprawdzę, dzięki. Tamten zespół po prostu bolał w uszy. Bo nie dość, że wokalistka nie była specjalnie utalentowała, to jeszcze partie, które przygotowali na owy flet były po prostu niefajne. Nie mam nic do eksperymentowania, ale są granice, gdzie kończy się eksperymentowanie, a zaczyna po prostu kicz i wymuszanie własnego "stylu". Zresztą, nie tylko ja miałem o nich takie zdanie. Z wieloma osobami przyszedłem na ten koncert i z wieloma tam tez rozmawiałem. Spora większośc miała podobne odczucia.

Co do coverbandów - jasne, niech istnieją i nie mam nic do nich. Jednakowoż kopiowanie kropka w kropkę zespołu oryginalnego jest trochę nie halo. Cały swój "dorobek" zawdzięczają ciężkiej pracy innych, bo sami nawet nie poczuwają się do tego, żeby wnieść do sprawy chociaż odrobinę własnych smaczków.