ja (od siebie) memorymana '78 prosto od muchatka (jeszcze go nie uruchomiłem bo transformatora ni mam) i (od firmy muzycznej ;-)) strata prosto od krzyśka inglika.
tylko, że se sam za to zapłacić muszę...not fun. not fun.
Od Inglika? oo, to pozdrów go od Mądzika, może pamięta jeszcze
swoją drogą, że też mu się chce siedzieć w tym 'Gitarzyście'...