Didejek nie przejmuj się to nie pierwsza taka sytuacja i nie ostatnia. Już tak było z Shermanem a potem z Hufschmidem.
Zasada jest prosta. Jak się ktoś pcha w promocję w internecie i szczególnie na fora międzynarodowe to nie może sobie pozwolić na tak słabą kontrolę jakości. Jeden niezadowolony klient potrafi rozpierdzielić marce dobre imię, pojedynczym negatywnym wpisem.