Kurtki mnie wkurwiają. Zawsze sobie brodę przytnę.
Poza tym zepsuł mi się samochód, nie mam czym dojechać do pracy. Naprawa w Holandi to jakiś kosmos. Nikt tu nie jeździ dieslem, mechanikowie nie wiedzą jak się do tego zabrać... A koszty to już zupełnie inna bajka...