Posiadam calutką "Gnosis". Stylówowo przypomonają Periphery ale tylko przypominają. Może dlatego, że podstawką obu zespół jest jakiś nowoczesny-progressive metal. Anyway! Monumentsi robią mi o wiele lepiej niż Peri, nie mówiąc o wokalu który jest po prostu kurwa oryginalny. Nie ważne ile razy słuchałbym Peripów a, potem Monumetsów - nigdy ta druga się nie znudzi. Z deka podobni a jednak, ci drudzy się przebijają jakoś.
Z "Gnosis" polecam od siebie Regenerate, Denial i moje ulubione Blue Sky Thinking. (z naciskiem na pierwszą propozycje bo riffowo mnie zmiażdżyła..).
A czy jak pisze vinz, zerżnięte z Vildhjarty? Punkt widzenia zależy od punktu siedzenie. Dla mnie Vildhjarta to zupełnie inna stylówa. Są surowsi i trudniej się ich żuje w brzmieniu. Ot, taka twarda ale dobra guma w przypadku Vildhjarty.
Tyle ode mnie