Wiadomość #270890

[p0ison]

To może i ja dorzucę swoje trzy grosze. Nie tak dawno znajomy z kapeli z którą współdzielimy salkę (Siren's Dawn) kupił właśnie EVH5150III i miałem okazję porównać go od razu do Uberschalla i Bugery 333 z pedałami Całość zapiąłem na PPC412. Powiem tak: jak dla mnie zajebiście wydane pieniądze, amp moim zdaniem ciekawszy niż stockowy 5150 - brzmienie 100% modern. Do tego 50 watt, pętla i ten wygląd (Piotrek kupił wersję z białym tolexem).

Teraz tak: Uberschall to to nie jest i być nim nie miał, za to bardziej brzmieniowo przypomina mi to mojego starego Soldano HR 50 - amp jest jasny, fajnie kurwi i jestem pewien, że były to naprawdę dobrze wydane pieniądze. Czy ma sound 5150 ? Moim zdaniem tak jednak dodatkowo Fender dodał coś od siebie co spowodowało, że brzmienie stało się bardziej nasycone. Na próbę zapiąłem TS808 jednak super różnicy nie robił - wpiąłem więc w pętle Sonic Stompa i nagle okazało się, że w tej konfiguracji it can djent!

Summa summarum - jeżeli nie marzycie o dużym siusiaku przez napis Bogner, a chcecie brzmieć rasowo - kupcie EVH5150III.