ja niedawno sluchalem plytki.
riffami plyta jest zajebsita, partie bebnow i gitary uzupelniaja sie swietnie ale...
momentami przedobrzyli, nawciskali growli, czystych, smutnych wokali, wesolych blastow, dody, feela w niektorych utworach.
tez nie przepadam za spiewaniem po polsku a juz typowo o szatanie:) (chociaz tutaj ''oszednie'' tym rozdyspononowali)
Moze dlatego ze lud polski nie zna dobrze angielskiego i nie nadaza za przekazami angielskich utworow? moze to przyzwyczajenie? nie ma chyba co sie spierac bo ile ludzi tyle teorii:)
plyta ma pare fajnych, mocnych utworow a pare kosmicznie smiesznych...
Typowa chec uderzenia w kazdego mozliwego sluchacza. nie popieram. nie sprzeciwiam.
takie moje zdanie po wysluchaniu jej...
cale zycie musze szukac w sobie booohaaattteeerraaa aa....